Badanie gleby i ziemi oraz wyniki tych badań zdecydowanie nie są czynnikiem numer jeden podczas podejmowania decyzji o zakupie nieruchomości. Jako kupujący w pierwszej kolejności zwracamy uwagę na cenę, lokalizację czy standard inwestycji.
Obecnie wiele osiedli ze względu na korzystną lokalizację jest budowanych na dawnych terenach przemysłowych. Badanie ziemi, gruntu w tym przypadku może uchronić nas przed potencjalnymi przykrymi następstwami zamieszkania na zanieczyszczonym terenie.
Skąd bierze się zagrożenie?
Intensywny rozwój przemysłowy w latach 50. i 60. XX wieku kompletnie nie uwzględniał aspektu środowiskowego. Nie dostrzegano wówczas powiązania kwestii wyrzucania odpadów bezpośrednio do środowiska z ryzykiem dla życia i zdrowia. Świadomość negatywnego wpływu dla otoczenia pojawiła się na Zachodzie dopiero w II połowie lat 70.
W Polsce na dobrą sprawę dopiero dostosowanie przepisów do prawa unijnego wymusiło zmianę podejścia do ochrony środowiska. Obecnie deweloperzy często budują nowe osiedla wykorzystując tereny poprzemysłowe. Przed kupnem mieszkania warto zapoznać się z historią danego miejsca, aby upewnić się, że jego przeszłość nie spowoduje dla nas negatywnych konsekwencji, również zdrowotnych.
Po pierwsze, zdrowie
Nabywając nieruchomość, często zakładamy, że będziemy w niej mieszkać przez całe swoje życie. Oznacza to, że w przypadku występowania zanieczyszczeń w ziemi możemy być narażeni na długoterminowe oddziaływanie związków chemicznych. Bardzo wielu ludzi nie ma świadomości, że przez wiele lat mieszka na terenach zanieczyszczonych. Są oni narażeni na ekspozycję potencjalnie szkodliwych substancji, w ogóle o tym nie wiedząc.
Badanie gleby ma na celu uzyskanie wiedzy, w jakim miejscu żyjemy i co nam z tego powodu może grozić. Do potencjalnych zagrożeń powodowanych przez zanieczyszczenia ziemi mogą należeć m.in. oddziaływania kancerogenne czy choroby płuc.
Po drugie, pieniądze
Dla każdego z nas wartość nieruchomości jest bardzo istotnym elementem. Inwestując pieniądze, pragniemy ulokować je dobrze, więc nie chcemy kupić gruntu czy nieruchomości, który straci na wartości. Aby uzmysłowić sobie straty, jakie może spowodować zanieczyszczenie gruntu, możemy policzyć koszt remediacji. Sięga on od 25 do 50 proc. wartości kupionej działki w przypadku dużych miast. W przypadku miast małych czy średnich, gdzie wartość nieruchomości jest niższa, koszt ten może sięgać od 50 do 150 proc. wartości nabytej.
Bez badania ziemi, gruntu i wiedzy na temat wyników tych badań, mamy możliwość kupna nieruchomości w korzystnej cenie, jednak w przyszłości możemy być narażeni na pokrycie kosztów oczyszczenia gleby. Istnieje także ryzyko, że w przypadku gdy będziemy chcieli ją sprzedać, cena okaże się zdecydowanie niższa niż w momencie kupna. Dlatego też o wszystkie najważniejsze kwestie powinno się pytać dewelopera jeszcze przed zakupem mieszkania lub domu. Pomoże w tym przygotowane przez nas checklista o co pytać dewelopera.